Prosto z mostu

Polscy uczeni badając zdjęcia przesyłane od lat przez sondy kosmiczne wykazali jednoznacznie, iż Ziemia a wraz z nią wszystkie pozostałe ciała niebieskie Wszechświata obracają się wokół zrujnowanej stodoły należącej do pana Kazimierza Mietły z Ujsół.
Uczeni przeglądająć setki fotografii przedstawiających różne obszary Wszechwiata w jednakowych odstępach czasu odnaleźli punkt wokół którego obracają się ciała niebieskie, a następnie metodą powiększeń uzyskano zadowalające fotografie centrum obrotu Wszechświata. Odkrycie to w pewien sposób komplikuje dotychczasowe widzenie porządku Natury, gdzyż w świetle najnowszych badań należy przyjąć iż wszystkie ciała niebieskie Układu Słonecznego obracają się ruchem eliptyczno-spiralkowym wokół stodoły, a nie jak sądzono dotychczas ruchem eliptycznym wokół Słońca. (16kB)

Na fotografii obok jedno z wielu zdjęć Wszechświata analizowane przez uczonych. Strzałka wskazuje miejsce gdzie znajduje się stodoła.
Środowiska naukowe początkowo przyjęły wnioski płynące z badań z niedowierzaniem, po pewnym czasie wśród uczonych zapanowała euforia. Niewykluczone jest bowiem, że w miejscu gdzie obecnie znajduje się stodoła pana Kazimierza przed tysiącami lat nastąpił Wielki Wybuch, który zapoczątkował rozwój znanego nam Wszechświata. Zaproponowano również przeniesienie południka zerowego z Greenwich do Ujsół. Całe to galaktyczne zamieszanie przyjęli z zadowoleniem wydawcy map oraz podręczników szkolnych i akademickich licząć na wznowienia i korekty podręczników z fizyki i astronomii.

(27kB)

Fotografiia powyżej przedstawia miejsce, gdzie prawdopodobnie przed tysiącami lat nastąpił Wielki Wybuch.

Skandal w Zamościu. 57-letni mieszkaniec Zamościa, od lat legitymujący się orzeczeniem lekarskim poświadczającym upośledzenie umysłowe w stopniu średnim udał się w czasie promocji sprzętu RTV AGD do pobliskiego supermarketu sieci MediaMarkt i tam za pomocą karty płatniczej VISA dokonał transakcji kupna kilku artykułów przemysłowych na łączną kwotę tysiąca sześciuset złotych. Zapytany na tę okoliczność lekarz psychiatra, który na stałe zajmuje się pacjentem, stwierdził iż w stanie zdrowia jego podopiecznego nie zaszła żadna znacząca poprawa która umożliwiłabymu dokonanie zakupów w tej sieci sklepów.
Maszynka do mięsa

Względem pracowników marketu którzy rażąco zaniedbali swoich obowiązków zostaną wyciągnięte konsekwencje.
Na fotografii obok jeden z wielu artykułów AGD który market musiał odkupić od nieuczciwego nabywcy.

Naukowcy wydziału Mechaniki Politechniki w Zurychu opracowali wstępny prototyp urządzenia do prostowania bananów. Prostowanie jednego banana powinno trwać około miesiąca i obejmuje dwie zasadnicze fazy: podgjęcie wstępne i wyprost zasadniczy. Banan po wyprostowaniu jest łatwiejszy w toczeniu co znacznie upraszcza jego transport po płaskich powierzchniach np.: drogach, halach handlowych itp. (10kB)

Zamieszczona obok fotografia obiegła już cały świat. Z tej właśnie kiści pochodzi banan (drugi od lewej), który jako pierwszy poddany został procesowi prostowania. Na wyniki eksperymentu trzeba będzie jeszcze poczekać dwa tygodnie.
- Zadadnicza trudność polega na właściwym dobraniu czasu prostowania - mówi szef zespołu uczonych - ponieważ byt długie prostowanie banana może doprowadzić do jego przegięcia, a tym samym uzyskania produktu wadliwego, wykrzywionego w "drugą stronę".

32-letni Tadeusz N. skazany na 25 lat kary pozbawienia wolności za nadużycia, malwersację i przedrzeźnianie kserokopiarki po brawurowej ucieczce z aresztu przy ulicy Mikołowskiej w Katowicach przez pięć dni ukrywał się w katowickiej Castoramie przebrany za muszlę klozetową z dolnopłukiem firmy KOŁO podczas gdy prokuratura poszukiwała go listem gończym na terenie całego kraju.
Policja po pięciu dniach poszukiwań udaremniła akcję zakupu Tadeusza N. zorganizowaną przez jego współpracowników i próbę przewiezienia go przez granicę pod pretekstem prowadzenia prac remontowych na prywatnej budowie w Monachium
- Zwasze miał skłonności do maskarady - powiedział nam Adam Nowak, psycholog zatrudniony jako wychowawca w Areszcie Śledczym w katowicach.
Kilka razy próbował opuścić zakład penitencjarny w przebraniu naczelnika lub ucharakteryzowany na prysznic. Pomimo doskonałego kamuflażu nigdy nie udało mu się w ten sposób uciec z aresztu.
Tadeusz N.

- Zwyczajny prysznic, który ni stąd ni zowąd przechodzi przez bramę więzienia musiał wzbudzić uzasadnione podejrzenia - podsumowuje Nowak. Ucieczka powiodła się dopiero wówczas, gdy w więziennym uniformie, nie zatrzymywany przez nikogo, wtopił się w tłum na ulicy Mikołowskiej.
Z lewej: Tadeusz N. w przebraniu. Materiały z archiwum prokuratury katowickiej.

Studenci i pracownicy Politechniki Wrocławskiej opracowali prototyp sztucznego parlamentarzysty. Urządzenie to może w znaczny sposób usprawnić pracę Sejmu i Senatu i przyczynić się do poprawy jakości życia politycznego w kraju. Sztuczni parlamentarzyści mogliby zająć się mniej istotnymi zagadnieniami gospodarczymi, podczas gdy ich żywi odpowiednicy nie musieliby rozpraszać uwagi od zawiązywania i rozwiązywania koalicji, obsadzania stanowisk ważnych spółek, powoływania kolejnych komisji śledczych, siłowni, sauny, solariów i wypadów za miasto.
Powoływany na to stanowisko sztuczny premier mógłby się np. zająć rządzeniem, tymczasem sztuczni ministrowie mogliby kierować resortami. Prototyp sztucznego posła przewiduje doładowywanie baterii w trakcie posiedzeń poprzez kontakt elektryczny zamontowany w fotelu, co zwiększyłoby frekwencję podczas obrad. Pomysł ten powstał pod wpływem prac prowadzonych na Akedemii Rolniczej w Rzeszowie, gdzie udowodniono, iż funkcje parlamenarzystów mogłyby spełniać genetycznie zmodyfikowane szympansy. Jak twierdzą obserwatorzy rodzimej sceny politycznej zastosowanie obu opcji nie powinno być w sposób istotny odczuwalne przez większość społeczeństwa. Narodził się nawet pomysł wykorzystania obu wynalazków - szympansy mogłyby zastępować sztucznych posłów podczas przeglądów technicznych, awarii i nieprzewidzianych przerwach w dostawie energii elektrycznej.
Przeciwnicy obu koncepcji obawiają się że atmosfera panująca na Wiejskiej może powodować przedwczesne rdzewienie obwodów sztucznych parlamentarzystów. Nie brak również obaw o stan zdrowia i kondycję psychiczną szympansów.
Tymczasem z nową inicjatywą wystąpił personel szpitala psychiatrycznego w Rybniku, gdzie grupa 460 chorych zgodziła się dobrowolnie i nieodpłatnie uczestniczyć w pracach Sejmu w ramach terapii zajęciowej.

W niewielkiej miejscowości na Dolnym Śląsku odnaleziono bezdomnego Huberta H., poszukiwanego listem gończym za znieważenie głowy państwa. Jak wykazało śledztwo wewnątrz Huberta H znajdował się niewielki magnetofon kasetowy firmy GRUNDIG (zdjęcie poniżej) sterowany zdalnie przez dziennikarzy niemieckiego pisma satyrycznego Tageszeitung, którzy w ten sposób pragnęli zwrócić uwagę społeczeństwa na losy mniejszości niemieckiej przed nadchodzącymi wyborami samorządowymi. Magnetofon został wydobyty z oskarżonego przy pomocy środków przeczyszczających.
(9kB)

Jak ustalono magnetofon znalazł się wewnątrz oskarżonego przypadkowo, w związku z czym zaniechano dalszych czynności prawnych względem bezdomnego. Tymczasem postawiono w stan oskarżenia magnetofon, który został kilkakrotnie przesłuchany. Prokuratura nie przewiduje dalszych przesłuchań, gdyż niewiele wnoszą one do sprawy ponieważ urządzenie powtarza w kółko to samo. W związku z tym, że magnetofon ma dopiero dwa lata, więc w świetle przepisów jest jeszcze niepełnoletni, został zatrzymany w policyjnej izbie dziecka, gdzie będzie przebywał pod stałą opieką psychologa do czasu zgłoszenia się po niego prawnych opiekunów.