banner
   Powrót do strony głównej Archiwum | Poczta
Tajemnicza szafa z MON

Wszystkim znana jest chyba głośna ostatnio sprawa tzw. "szafy Lesiaka". Nasz cykl nie będzie zajmować się to ogólnie znaną i nagłośnioną medialnie sprawą, interesować nas będzie działalność pewnej grupy śledczej. Cykl ten będzie opowiadał o jej działalności i odkrytych rewelacjach. Na mocy tajnego rozporządzenia koordynatora służb specjalnych powołano w ostatnim czasie w ramach struktury wywiadu wojskowego tajną grupę o nazwie "grupa Ź". Ma ona zajmować się odszukiwaniem ukrytych w naszym kraju szaf, które mogą kryć w sobie ważne dla szeroko pojętego interesu narodowego tajemnice. W skład tej grupy wchodzą wysoko wykwalifikowani oficerowie, którzy oczywiście zostali pozytywnie zweryfikowani przez odpowiednie organy. Tyle słowem wstępu, teraz ujawnimy pierwsze wstrząsające fakty jakie udało się odkryć funkcjonariuszom "grupy Ź". Jak można było przypuszczać "szafa Lesiaka" to jedynie czubek góry lodowej. Kolejną szafę, "grupa Ź" odnalazła już w pierwszym tygodniu swojego działania. I to gdzie ?! W siedzibie Ministerstwa Obrony Narodowej.
Szafa NN Jak informują anonimowe źródła blisko związane z wywiadem wojskowym, odkrycia dokonano w piwnicach ministerstwa. Jak głosi tajny raport w korytarzach piwnicznych MON zlokalizowano ukrytą szafę rozdzielczą niskiego napięcia typ SR - 5/400 A. W dalszej części raportu dowiadujemy się że szafa ta wykonana jest zgodnie z PN/E - 05160 i posiada Atest Instytutu Energetyki Energetyki Nr 283/95. Ale najciekawsze dopiero przed nami. W szafie tej odkryto niezwykle niebezpieczne przedmioty, które spowodowały podwyższenie alarmu antyterrorystycznego w stolicy, a mianowicie pudełko zapałek zawierające 7 sztuk (w tym 3 wypalone) oraz pojemnik z gumą arabską, która była nie do końca wyschnięta. Zapałki wyprodukowane były w Czechowickich Zakładach Przemysłu Zapałczanego, natomiast pochodzenie gumy nie wymaga chyba komentarza. Już dziś wiadomo, że udaremnienie zamachów w stolicy to nie jedyny sukces członków "grupy Ź". O kolejnych rewelacjach postaramy się poinformować naszych czytelników jak najszybciej.
Poczta
Prosto z mostu 2006